witam...
Pani Krystyno, gratuluję kolejnej kreacji... film mną wstrząsnął, a raczej pani. Najbardziej zaskoczyło mnie, że odczuwałam to samo...że każdy w obliczu raka czuje to samo...kiedy chorował pani mąż..moja mama tez umierała...
Pozdrawiam serdeczni