"Śmiałam sie jak norka. Bardzo duże i głębokie wyrazy wdzięczności za resume..."
cieszę się, że trochę Panią rozbawiłam, bo nie ukrywam, że miałam niezłego "pietra" wysyłając ten list do Pani.. Ależ ma Pani dystans do siebie!
Jak norka? No to może sobie Pani wyobrazić, co ja wyrabiałam tworząc ten zbiór pół nocy, a potem dzieląc na kategorie, wybierając te "perełki" z ponad tysiąca Pani postów, które zdążyłam przeczytać..
.. że tak posłużę się Pani słowami z któregoś felietonu czy wpisu do dziennika: "rozłożyła mnie Pani na cztery łopatki" !!!
Jak będę miała kiedyś chwilę, to może pokuszę się o resume "złotych myśli" Forumowiczów, to dopiero będzie lektura! (z moimi "rewelacyjnymi" myślami na czele)
Och, Pani Krysiu..., i jak tu Pani nie...? (...) I tu jest miejsce na wpisanie nieskończonej liczby słów.
Ale, że w moim liście chodzi przecież o Pani słowa, a nie moje, wklejam więc na zakończenie, Pani złotą myśl o samej sobie, pod którą podpisuję się w całości: W mojej aurze ćmy nie płoną....
Ania - ćma