Kochana Pani Krysiu, trochę się wydarzyło przed ostatni tydzień, jakiś on taki strasznie długi był... Chciałam się z Panią podzielić jednym wydarzeniem, mianowicie w środę byłam na koncercie piosenek Bułata Okudżawy ,,Związani jednym losem". Uważam, że interpretacja Pana Zbignewa Zamachowskiego i Wojciecha Malajkata była wspaniała.
Bardzo dużo wspomnień też i o Agnieszce Osieckiej, która jak Pani przecież wie, żyła z Okudżawą w przyjaźni.
Podobno kiedyś Bułat przyjechał do Polski w dzień urodzin (czy imienin) Agnieszki, Ona wyszła po niego na dworzec i powedziała ,,Jak miło, że dziś przyjechałeś, dziś moje urodziny". ,,Tak? Więc życzę Ci szczęścia, choć wiem, że go nie ma".
Agnieszka mówiła o Bułacie, że był najcieplejszym człowiekiem jakiego znała.
A pamięta Pani tę piosenke napisaną przez niego dla Agnieszki ,,Pożegnanie Polski"?
Mnie wzruszył ten koncert...
Pani Krysiu bardzo długo Pani nie było... Dlugi to był tydzień... Taka Pani ciągle w biegu i jeszcze te słowa , które mi Pani ostatnio napisała, że ostatnio ma Pani dużo pracy i trochę kłopotów... i to martwi... Więc życzę bardzo, aby wszystkie kłopoty szybko się rozwiązały i bardzo trzymam za to kciuki.
A dzięki Pani pracy mamy Panią i możemy Panią podziwiać. A aktorka to tak jak trzy kobiety na raz, prawda?
Czekam bardzo niedzieli żeby zobaczy Panią - Shirley. To tak w ramach pozytywnego naładowania się przed sesją?
A przez ten weekend byłam dosłownie "przelotem" w domu na uroczystościach rodzinnych i wszelkich takich...
Rzadko się spotykamy wszyscy razem, dobrze, że jeszcze się zdarzają takie momenty.
Zostawiam dla Pani i mam nadzieję, że wywoła Pani uśmiech
Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę udanego tygodnia
Julita