Pani Krystyno!
Coś nam Pani ostatnio uciekła. Dużo pracy jak sądzę. Mam nadzieję, że owocnej i przyjemnej:)
Dziś kupiłam sobie tomik poezji Rilkego. Właściwie to nawet więcej niż tomik... Taki zbiór utworów. Przeczytałam kilka w księgarni i mi się spodobało. Ciekawa jestem na ile mnie przykuje do siebie. Tak mi się jakoś składa, że mam okresy różnych poetów w życiu. Raz był Gałczyński, potem Szymborska. A sympatia do poezji zaczęła się z Asnykiem... "Między nami nic nie było"... No i tak sobie wracam do nich dość często. Ostatnio utknęłam przy Osieckiej i Jasnorzewskiej, a jak kupiłam "Dancing" to już w ogóle:)
A propos "Dancingu" to mam pytanie- w książce jest tekst "Kto chce bym go kochała". Czy ten wiersz również jest w spektaklu?
Przeczytałam dzis wywiad z Panią, w którym mówi: "Są wiersze, których nie jesteśmy w stanie przeczytać, bo w tle słyszymy już muzykę. Nie umiem przeczytać: "Mimozami jesień się zaczyna", bo zaraz zaczynam to śpiewać." To teraz ja mam tak mniej więcej z Jasnorzewską. Słyszała Pani określenie "wstrętnik"? Moja przyjaciółka tak mówi, a mnie się to bardzo podoba. Wstrętnik to taka melodia co to raz się ją zanuci, a potem cały dzień żyć człowiekowi nie daje;)
A jutro znowu do teatru:) "Król umiera". Cieszę się:)
Matko, na takie mi się poetyckie wynurzenia zebrało. Przepraszam. Pozdrawiam serdecznie:) I życzę odpoczynku, trochę wolnego:)
Ania