Pałętają mi się po głowie słowa, które lis powiedział do Małego Księcia:
"na zawsze jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś."
Cóż za odpowiedzialność....tyle niechcący oswojonych lisów..
Czytałam i czytałam to forum...te wszystkie ciepłe, zatroskane słowa,
osobiste myśli. Tylu nas potrzebuje autorytetu..dostrzeżenia.
Zajrzałam tu z myślą napisania czegoś miłego i budującego..czegoś o twórczości i klasie.
Ale zdałam sobie sprawę, że wszystko już zostało powiedziane, że Pani wie...o tych wszystkich "bzdetach"
- szacunku, podziwie i zwykłej, ludzkiej sympatii. Zatem - ode mnie tylko prośba, aby Pani dbała o siebie, Krystyna-san.
Niechcący wyszła mi patetyczna odezwa do narodu. Nie to było moim zamiarem - ale wywarła na mnie Pani ogromne wrazenie, spotęgowane brakiem autorytetu. Zatem ciężko jest pozbyć się tej nutki zaaferowania..Dziękuję, że Pani jest.