Sladami Callas

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Sladami Callas

Postprzez maciejlysakowski Wt, 21.04.2009 00:50

Droga Pani Krystyno,
Mediolan mnie zachwycil. Koniecznie chcialem sie przejsc sladami Marii Callas.

Obrazek

Skromny- zewnetrzny- wyglad gmachu najslynniejszej Opery swiata - Teatro alla Scala - zaskoczyl mnie. Za to w srodku cudownie! Ale niestety nie mozna bylo robic zdjec. Mialem szczescie obejrzc fragment proby na scenie zza oszklonego okienka jednej z najwyzszych loz na „jaskolce”.

Obrazek

W muzeum teatralnym wisi ten obraz Marii Callas. Patrzac na NIA przypomnialem sobie, jak kilka lat temu, kiedy jeszcze grala Pani Callas, rozmawialem z Pania w garderobie Teatru Powszechnego przed spektaklem. Byla juz Pani ucharakteryzowana na NIA. W czasie naszej rozmowy zadzwonil do Pani Pan Edward Dziewonski z jakims zaproszeniem. Pani odbierajac telefon powiedziala po prostu: ”Krystyna Janda”. Ale w tym momencie wypowiedziala Pani swoje imie i nazwisko w jakis taki inny, szczegolny sposob. Dopiero po kilku minutach , kiedy juz siedzialem na widowni i ogladalem spektakl, zrozumialem, ze wtedy w garderobie Pani juz nie byla soba, tylko... Maria Callas!!! Na scenie uslyszalem Pania wlasnie mowiaca w ten inny, zmieniony sposob, z roli.

Obrazek

Na przeciwko Opery stoi pomnik Leonarda da Vinci. Nie udalo mi sie niestety zobaczyc jego sylnnej „Ostatniej wieczerzy”, bo bilety trzeba rezerwowac na kilka tygodni na przod!!!

Obrazek

Mialem za to okazje obejrzec dwa niezwykle dziela Michala Aniola. Na Zamku Sforzow wystawiano wlasnie jego ostatnie – nieukonczone dzielo z marmuru - „Piete Rondanini” oraz ukrzyzowanego Chrystusa z drewna. Zaparlo mi dech... W ogole w obliczu tych wszystkich wielkich Artystow ze Szkoly Wloskiej poczulem sie, niczym drobny, nic nie znaczacy pylek w naszym zagonionym, zglobalizowanym, cyfrowo-anonimowym swiecie z XXI wieku.

Obrazek

Obrazek

Oczywiscie nie moglem tez nie pojsc do katedry. Oslepia w blasku slonca!

Obrazek

Pani pisze w dzienniku, ze wiosna sie w Polsce rozszalala, a we Wloszech juz niemal czuje sie lato. Byly 24 stopnie ciepla! Ludzie tlumnie wylegli na ulice i nieustannie jedli lody. I takie tez byly moje Swieta – z lodami, zamiast wielkanocnej pisanki...

To tyle, po krotce i na szybko, impresji z mojej pierwszej wyprawy do Wloch. W kazdym razie tezaz o wiele lepiej moge zrozumiec Pani zachwyt nad Toskania. Mam nadzieje, ze uda sie Pani , choc na troche , ale jednak wyjechac tam latem z Warszawy ...

A w tym tygodniu czeka Pania premiera „Tataraku”. Alez jest zamieszanie wokol tego filmu!
Mam nadzieje, ze po premierze uspokoi sie ta nadzwyczjana ciekawosc dziennikarzy wchodzacych - czasem - z butami, w Pani osobiste zycie.

Zycze Pani i wszystkim Tworcom „Tataraku”, by TEN PRZEJMUJACY FILM mial wrazliwa publicznosc.

Maciek
Avatar użytkownika
maciejlysakowski
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr, 23.11.2005 15:56
Lokalizacja: Kolonia/Niemcy

Re: Sladami Callas

Postprzez Krystyna Janda Wt, 21.04.2009 07:39

Maćku bardzo , bardzo dziękuję . Za zdjęcia i za to ze dzielisz się tymi zachwytami i z nami tu na Forum. Szkoda byłoby to chować. Bardzo dziekuję i pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron