Miałam dzisiaj dziwny sen... śnili mi się Marek Kondrat i Janusz Gajos na scenie. To były dwa różne sny, ale prawie takie same. Siedziałam na widowni... była jakaś próba...było jasno... siedzenia miały kolor czerony, a do około sala była obita drewnem... pamiętam, że przed publicznością próbowali grać, uśmiechać sie, żartować a tak naprawdę byli na skraju wytrzymałości, bardzo źle sie czuli, byli cali zlani potem.... mówili coś do mnie a ja wcale nie słyszałam ich głosu... ledwo mówili... oddali mi swoje obrączki i jakies sygnety czy coś takiego. W którymś śnie latałam nad sceną i widownią...
Podobno jak się sen komuś opowie to sie nie sprawdzi...
Mam nadzieje, że u nich wszystko ok i dobrze sie czują.....
Pozdrawiam.