Witam Panią, Pani Krysiu kochana, niech nas Pani ratuje!!!. Niech Pani to ogarnie! U nas oczy na zapałki, wiadra kawy, brak czucia w palcach u rąk, zakrzepowe zapalenia żył, budziki za okno, nocne ostre dyżury, ciche dni w domu, no jednym słowem istny szał!
Jak dzieci z nową zabawką!
A tak poważnie, to myślę, że spkojnie, spokojnie... Dobre towarzystwo zawsze sobie poradzi. To jest właściwe miejsce. Trochę to może na początku wygląda tak, jakbyśmy zapomnieli o Pani, ale nic z tych rzeczy! Jestem przekonana, że to całe zamieszanie jakie tu teraz ma miejsce, to co tu wypisujemy, jest możliwe na TYM forum tylko dzięki inspiracji, jaką czerpiemy od Pani. W sprawach organizacyjno-technicznych współpracujemy z Panem Darkiem. Wszystko razem wzięte sprawi, że to będzie najlepsze, najciekawsze forum w tym kraju.
Najserdeczniej Panią pozdrawiam i proszę o cierpliwość. W końcu jednak ochłoniemy i się uporządkujemy. Jak tam sprawy na mieście?