Kochana Pani Krystyno,
W tym roku życzę Pani przede wszystkim spokoju ducha i radości z każdego dnia mimo wszytsko. Najbardziej spodobały mi się dzisiaj życzenia Impresariatu Teatru Polonia i Och Teatru, więc jeszcze raz WIARY ŻE WARTO ( zdjęcie z POMOCY DOMOWEJ, też genialne A ja jako widz postaram się być tego potwierdzeniem.
Z załączniku zdjęcie mojego prezentu dla Pani, a mianowicie zrealizowanego postanowienia noworocznego, 12 miesięcy, 12 spektakli, biletów na zdjęciu jest jedenaście bo bilet na 32 omdlenia 04.04.2017 z Teatru Muzycznego w Łodzi gdzieś się zapodział. Bardzo jestem z mojego dotrzymanego postanowiania dumna (choć zdaje sobie sprawę że są pewnie osoby co były i 30 razy w roku, ale jednak...) dlatego dedykuje je Pani.
W listopadzie zabrałam moją coraz bardziej najlepszą przyjacółkę na Białą Bluzkę, poszła niechętnie, zrobiła to tylko dla mnie żebym już jej o tym nie opowiadała na każdym kroku, wyszła zakochana w tym przedstawieniu, zauroczona Panią, choć wcześniej było to dla niej raczej obojętne, zrozumiała mnie w 100% i w ogole od tej pory jest inaczej i jeszcze lepiej. No wiadomo dobra aktorka sama sie obroni tylko trzeba tych wszytskich ludzi do teatru zaciągnać
Nurtuje mnie jedna sprawa, siedząc po raz 3 na widowni przed Białą Bluzką, byłam już w stanie rozpoznać bardzo wiele tych samych twarzy (myślę że Pani tym bardziej), co w sumie nie dziwi bo sama byłam tam trzeci raz, ale czy ma to dla Pani jakieś znaczenie? Bo z jednej strony wiadomo świetnie, fani, zawsze można na nich liczyć, zawsze pełna sala. A z drugiej strony, moja koleżanka się śmiała "a co jeżeli tylko ja ogladam to pierwszy raz i siedzą tu same takie świry jak Ty" (po już rozumiała )
A sama sobie na koniec życzę, żeby Pani czasem tu jeszcze zaglądała. Jak widzę mimo wszytsko jednak jest tutaj jeszcze bardzo wiele osób które tego potrzebują, myślę że Pani również. Dużo się zmieniło, ale widać zwłaszcza w taki dzień że jest dużo osób myślących o Pani z uwielbieniem i potrzebujących tego drobnego kontaktu, ja również do nich należę. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam
Agata