Kochana Pani Krystyno, dzisiaj rano przeczytałam wpis „O co chodzi?” i tak sobie pomyślałam, że choćbyśmy wszyscy, my niepatrioci, komuniści i złodzieje, mordy zdradzieckie, drugi sort i nie wiem co jeszcze, podpalili się pod Pałacem Kultury, nic by to nie dało. Być może potraktowano by to jako czas na igrzyska, bo chleb już rozdany.
Pan Piotr poświęcił życie ojczyźnie. Nie pochwalam, bo życie to dar największy, ale mam wielki szacunek, dla tego co zrobił. Swoim czynem pokazał, że szary człowiek nie ma więcej policzków do nadstawiania. Trochę się dziwię rządzącym, że tak bardzo szarym człowiekiem pogardzają, bo w dużej mierze, to właśnie on utrzymuje to państwo. Pracuje, płaci podatki, spłaca kredyt, nie korzysta z pomocy socjalnej i w sposób uczciwy, radzi sobie.
Pamiętam swój pierwszy wpis na Pani forum. To było wiele lat temu. Zahaczyłam wtedy o sądy, które według mnie nie działały za dobrze. Od lat wiemy, że sądy wymagają naprawy, bez względu na to, jaka ekipa sprawuje władzę. Ale z pewnością nie takiej, jaką oferuje nam „ Nasz Rząd”.
Przyglądałam się uważnie wydarzeniom w Polsce. Dużo interesujących rzeczy się działo, od marszu niepodległości zaczynając, na expose nowego premiera kończąc. W międzyczasie 26 rocznica radia toruńskiego. Coraz trudniej uwierzyć, że to, co się dzieje, dzieje się naprawdę. Młodzież z hasłem na ustach „ My chcemy Boga” i ze sztandarem „ Biała Europa”. Tak się zastanawiam, jakiego Boga ci młodzi ludzie chcą, bo chyba nie tego, który nas tak kolorowych stworzył. Na ulicach Polski bije się nie tylko ludzi o innym kolorze skóry, ale i tych mówiących nie po polsku. Potem słyszę słowa biskupa na toruńskiej uroczystości, że polski nacjonalizm, jest dobry, bo zupełnie inny od innych. To jawne przyzwolenie na stawianie szubienic, najpierw tylko z portretami. Ale chyba na tym właśnie igrzyska polegają..?
Zapowiedź nowego premiera o rechrystianizacji Europy trochę mnie przeraziła, bo jeżeli będzie to wyglądać tak, jak obecna rechrystianizacja Polski, to można stracić wiarę nie tylko w człowieka, ale i w samego Boga.
Poruszyła mnie niedawna wypowiedź żony pana Jakiego, która opowiadała o przeżyciach związanych z wychowywaniem niepełnosprawnego syna. To była bardzo mądra i wzruszająca zarazem historia. Zwłaszcza wątek z podejmowaniem decyzji o urodzeniu dziecka. Lekarz zaproponował aborcję, ale ci państwo postanowili, że dziecko się urodzi. Wiem jak trudne są to decyzje i jakie emocje temu towarzyszą. Przy adopcji naszej córci rozważaliśmy tyle spraw. Najważniejsze jest jednak w takich sprawach prawo wyboru, wolnego wyboru. To prawo dał nam Bóg. Człowiek pozbawiony wyboru staje się niewolnikiem. Dotyczy to wielu dziedzin życia.
Od 1989 roku nigdy nie użyłam sformułowania – Mój Rząd. Traktowałam rządzących według tego, co dobrego zrobili. Po raz pierwszy z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, to nie jest mój rząd. Przede wszystkim za pogardę do człowieka, tak wielką, że aż niewyobrażalną.
Mój mąż właśnie zajrzał mi przez ramię i spytał, czy się nie boję, że mnie namierzą. Ja to już chyba się nie boję, ale zmartwiłam się, że Pani może mieć przez to moje pisanie kłopoty. Chociaż pewnie już Pani je ma. Za każdym razem, kiedy piszę do Pani, to postanawiam, że już więcej nie będę, bo w jakiś sposób narażam Panią na kolejne szykany. Ale znowu wracam, bo to jest jedyna forma protestu wobec tego, co dzieje się w mojej Ojczyźnie. Proszę mi wybaczyć.
Niedługo Boże Narodzenie, potem następny rok. Jeszcze wcześniej Pani 65 urodziny. Ze wszystkich tych okazji, życzę spokoju, uśmiechu mimo wszystko i dużo miłości.
Dla tych, którzy tu zajrzą, dedykuję zamiast kolędy, pieśń, którą śpiewaliśmy kiedyś na oazach. Dzisiaj pasuje bardziej do okoliczności, niż wtedy.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Anita.
Jacek Kaczmarski
„Modlitwa o wschodzie słońca”
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoja się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Przed nienawiścią strzeż mnie Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz, niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie...