Zadziwił mnie dzisiaj mój syn lat 4 wspominany już w postach kilkukrotnie. Zakatowany na śmieć piosenkami Agnieszki Osieckiej w Pani wykonaniu podczas podróży z i do przedszkola, dzisiaj przy obiedzie przemówił jakby jej głosem JESTEM KONSUMATOR AMATOR, po czym zjadł bardzo szybko swoją porcje kurczaka z grilla i odjechał na rowerze do kolegów, a na nam szczęki opadły do samej ziemi. Muszę zacząć je spisywać, są genialne.
Do poprzedniego postu:
Tylko Teatr? Dla mnie to AŻ TEATR! To co dzieje się na Pani scenach pozostaje we mnie długo, może nie na zawsze ale na długo. Nie raz warto też powrócić do tego samego przedstawienia. Spektakl Matki i Synowie jest absolutnie hipnotyzujący! Przy ostatniej scenie wzruszyłam się tak że łez wystarczyło mi jeszcze na jakieś 50km w drodze do domu. Zawsze tak reaguje kiedy bezinteresowna dobroć dziecka wygrywa z nienawiścią. Może tak już mają matki....
A