Czystość

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Czystość

Postprzez Alison Pt, 24.02.2017 19:35

Kochana Pani Krystyno...

Najbardziej mnie zdumiewa, że to jest tak zabawne! No i dużo czułości, do wszystkich i wszystkiego.

No właśnie, tak było, ja z płaczliwą tęsknotą wspominam tamte zapiski z pierwszego "niebieskiego" dziennika. Jak ja lubiłam tam zaglądać, Pani z tą swoją wulkaniczną energią, otoczona taką zwykłą ludzką życzliwością, uwielbiałam zapiski z obserwowania ludzi na urlopie, na plaży, anegdoty teatralne, domowo-zwierzęce. To było jak wakacje, jak chwila z Panią gdzieś poza własną codziennością, małe święto, jak wizyta w teatrze.... Kiedy jak to wszystko trzasnęło, tak bardzo, tak diametralnie? Dlaczego? Komu to przeszkadzało? Komu przeszkadzało, że ludzie byli dla siebie życzliwi? Teraz tutaj czasem boję się zajrzeć, przeczytać, bo znowu jakiś grom z jasnego nieba, jakiś potok nieuzasadnionej nienawiści w komentarzach... W jakim celu? Żeby Panią zabolało, żeby sobie ulżyć, kim trzeba być żeby z czegoś takiego czerpać przyjemność i satysfakcję?

Kiedy teraz patrzę na Pani zdjęcia już nie widzę tej Jandy, która "jakby była rolnikiem to zaorałaby całą Polskę", z tą słoneczną energią, której chyba nikt w Polsce nie miał w takim natężeniu. Jasność biła od Pani taka, że my, goście w Pani wirtualnym świecie grzaliśmy się w niej i ładowali akumulatory. I nie chodzi o upływ czasu, chodzi o taki "ból istnienia" który widać w każdym centymetrze Pani twarzy.... Kiedy myślę o dniu dzisiejszym widzę brud, podłość, słowem - ciemność, widzę ciemność... Rani mnie równie mocno ludzka nienawiść do kogoś, kogo cenię przez całe swoje dorosłe życie, przy kim kształtowały się moje obywatelskie i patriotyczne postawy, mój gust, moja teatralna wrażliwość, komu zawdzięczam tyle emocji, i śmiechu do łez, i bolesnych przemyśleń jak po Białej Bluzce, Kobiecie Zawiedzionej, Małej Steinberg, Uchu gardle i nożu, Nocy Helvera...teraz muszę wraz z Panią brać na klatę, że wobec tego jestem "komunistycznym ścierwem", bo urodziłam się PRLu, bo wykształciłam się w PRLu i to już wystarczy żeby bezkarnie mnie opluć.

Kiedy myślę o tamtych czasach, o ślubach Panieńskich w Głuchach, o Klubie kawalerów, o tej pierwszej Shirley Valentine, to widzę jasność, słońce, zieleń, coś miłego dla duszy.... Uwielbiam wracać do tej sesji w Milanówku, Pani w białej koszuli, boso, z synkami i psiakami, kiedyś śmiałam się do tych zdjęć tyle z nich emanowało dobrej energii i szczęścia, dziś wspominam je ze ściśniętym gardłem...

Tęsknię za Pani taką jak na tym zdjeciu i za wszystkim czym wtedy żyliśmy....

Obrazek

Pozdrawiam najserdeczniej i cieszę na wydanie tamtych Dzienników, będę czekać, to będzie jak powrót do lepszych dni... :wink:
A.
Alison
 
Posty: 95
Dołączył(a): Śr, 04.04.2007 10:00

Re: Czystość

Postprzez Krystyna Janda N, 05.03.2017 06:43

Bardzo dziękuję. No cóż, wszystko się zmienia, a ja oprócz małych spraw zostałam doświadczona przez większe. Wysyłam miłe wspomnienia z uśmiechem. Wszystkiego dobrego.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja