Pani Krystyno.......tych emocji nie da sie tak po prostu teraz, w nocy, ani nigdy, opisac, Pani wie o tym dobrze, prawda......
ja widzialam Callas juz wiecej razy w Wawie ale dzisiaj bylo inaczej .....zupelnie inaczej.....widzialam łzy Marii Callas, one tak inaczej smakowały, tak niespodziewane a tak wyczekiwane, czy to mozliwe
ze czulam jak przepływa przeze mnie zycie podczas tego wszystkiego
..nie da sie okiełznac tych uczuć - uczuć
a Pani moze je nazwac...czy Pani moze okreslic i nazwac to, co sie wydarzylo, co przepływalo, ja to czułam a nie umiem, nie mam takich słow
ja wtedy tylko chcialam zeby chwila trwala i ona trwala
dziekuje za nowy prąd zycia
dobranoc