przez mirka Pn, 29.02.2016 06:39
Wierzyc mozna w idee ktorych nie da sie udowodnic, np. w istnienie Boga.
Czlowiek jednakze jest istota rozumna i dotarl do obecnego stopnia rozwoju poslugujac sie Mysleniem, tzn. stawiajac hipotezy i udowodniajac/zaprzeczajac im.
Internet dziala nie dlatego ze ktos w niego Wierzy, ale dlatego ze nastapil ciag wynalazkow, efektem (posrednim zreszta) jest siec polaczen (jak najbardziej fizyczna) oplatajaca swiat, i umozliwiajaca komunikowane sie ludzi.
Podobnie z samolotami -- lataja nie z powodu Wiary, ale z powodu praw fizyki zaobserwowanych przez ludzi.
Autentycznosc dokumentow mozna potwierdzic/zaprzeczyc, Wiara nie ma tu zupelnie nic do rzeczy.
Nie da sie rowniez udowodnic ze setki stron byly falszowane w przewidywaniu wykorzystania ich za 20-30 lat, bez zalozenia ze falszujacy mieli bezposredni kontakt z przyszloscia.
Moja osobista kwestia Wiary natomiast jest przeswiadczenie ze w latach '80 elektryk utrzymujacy w PRL ze swojej pensji zone i 8 dzieci nie mogl sobie pozwolic na nabycie domu na sporej dzialce na jednej z glownych ulic Gdanska bez pomocy Sil Wyzszych.
Przeswiadczenie moje opieram na zachowanym w pamieci obrazie Polski z owych lat, wiekszosc znajomych ze studiow, nawet tych dosc dobrze zarabiajacych, w owym czasie pomieszkiwala katem u rodziny. Ci ktorzy wyjezdzali w czasie wakacji "na saksy" mogli pozwolic sobie na zakup pralki automatycznej, moze Fiata 126p.
Zakup domu na duzej dzialce blisko centrum przez elektryka majacego na utrzymaniu zone i 8 dzieci, spedzajacego wiekszosc czasu na manifestacjach lub w wiezieniu ?..... wolne zarty.
Mirka