Pani Krystyno.
Pogoda jest zła, coraz gorsza - niebo takie szare i nawet sennie.
Nad morzem powstaje sztorm, złe fale które do tej pory były jego zwykłą - niewidzialną częścią
mają teraz swoje pięć minut. Mogą sobie teraz posyczeć, poskakać, pokazać swoją wątpliwą siłę w histerycznym i idiotycznym tańcu.
Sztorm już był niejeden przecież - a My ? Płyńmy dalej i tak zawsze będziemy krok przed nim.
Ci duzi i Ci mali, Ci co chcą płynąć - W O L N I !!!
P.S.
Przypominam że Pani jest okrętem niestrudzonym STOP
Proszę nie zawracać sobie głowy falami STOP
Cała na przód STOP
-Ahoj