Szanowna Pani Krystyno!
Nadal jestem w świetnym nastroju za sprawą wczorajszej poznańskiej "Prapremiery dreszczowca". Trudno wyróżnić kogokolwiek, gdyż humor płynący ze sceny był składową gry całego Zespołu oraz pracy całej Ekipy, nie zapominając o niespodziance w postaci Psa w finale. Jednak pragnę, podobnie jak P.Norbert, zauważyć "nową twarz" Pani Izabeli Dąbrowskiej, którą znałam dotychczas tylko z filmów, i to tych, w których obsadzana była w rolach kobiet, nie wiem, czy trafnie to ujmę - charakterystycznych. W "Prapremierze" jest wspaniała, energetyczna, zdeterminowana i jak na rolę komediową przystało - komiczna; w końcu trzyma tą całą grupę aktorów - amatorów swoją żelazną ręką i robi wszystko, aby premierę doprowadzić do szczęśliwego końca. Brawa i specjalne pozdrowienia dla Pani Izabeli! Podziękowania dla Całej Ekipy! Oby więcej takiego humoru trafiało do widzów.
Z niecierpliwością czekam na wieczór 9 grudnia i na Wielkie Wydarzenie, jakim będzie Pani rola Callas na deskach Teatru Wielkiego. Póki co - pozdrawiam Panią bardzo serdecznie i życzę wszelkiej pomyślności.
Danuta