Dobry wieczór Pani Krystyno!
Dziś z tego co widzę w kalendarzu Pani z Białą bluzką na wyjeździe, a mnie śniła się dziś Pani w kostiumie z Marii Callas... ale w...Polonii . Bardzo miły to był sen, choć ja na widowni siedząc mówiłam coś w rodzaju, że ta scena jakby jakaś za mała i że w Ochu to lepiej wypada .
Pozdrawiam serdecznie
Ewa Sobkowicz
PS. Wywiad zamieszczony przez Panią ostatnio w dzienniku cudny! Niby o kremach a tak naprawdę o kobietach, o życiu. Te wspomnienia kremów " robionych" w aptece- bezcenne. A krem JANDA- żelazko zmarszczek-stoi już na półce mojej mamy w naszej łazience.
A ja zaczęłam właśnie czytać polecaną przez Panią ostatnią biografię Maria Callas. Primadonna stulecia, zapowiada się interesująco.