Proszę mi wybaczyć, że po raz kolejny zajmuję Pani czas, ale muszę Pani o czymś powiedzieć.
Napisałam do Pani kilka dni temu wiadomość z prośbą o spotkanie w dniu spektaklu 15 września (dosłownie na 1 minutkę). Pani radziła mi skontaktować się z obsługą teatru. Proszę mi wybaczyć, ale zgodnie z Pani radą napisałam do nich wiadomość wyrażającą moją wielką prośbę. Bardzo miła Pani Joanna odpisała mi po kilku minutach, abym w dniu spektaklu porozmawiała z dyżurnym, który jest jedyną osobą, która będzie mogła zapytać Panią o możliwość poświęcenia mi w tym dniu chwili.
Przepraszam, że zdecydowałam i ośmieliłam się napisać wiadomość do obsługi, ale na prawdę ogromnie mi zależy, żeby móc spotkać Panią poza sceną. Obiecuję, że nie zajmę Pani więcej czasu niż minutę, nie zadam Pani absolutnie żadnego pytania, nie będę Pani męczyć, chcę wyłącznie spełnić swoje marzenie i móc uścisnąć Pani dłoń oraz osobiście podziękować za spektakl i jeżeli nie sprawi to Pani problemu to otrzymać od Pani autograf. Wiem, że jestem dla Pani męcząca, ale bardzo proszę niech Pani rozważy moją prośbę. Bardzo mi na tym zależy, nawet jeśli miałabym czekać na to spotkanie kilka godzin. Będę oczywiście sama.
Nie jestem z Warszawy, w Pani teatrze zagoszczę pierwszy raz i będę ogromnie zaszczycona jeżeli Pani się zgodzi.
Czy istnieje jakakolwiek szansa, że wygospodaruje Pani dla mnie symboliczną minutę? I czy mam mieć nadzieję, że we wtorek Panu dyżurnemu uda się uzyskać dla mnie pozytywną odpowiedź na moją prośbę związaną ze spotkaniem, czy raczej są to dość niewielkie szanse?
P.S.1. Wszystko co do Pani piszę jest prawdą, nie mam zamiaru Pani okłamywać, pragnę tylko spełnić swoje marzenie, dlatego proszę wybaczyć moją bezpośredniość. Wiem, że stawiam Panią w niezręcznej sytuacji, sama do tej pory dziwię się, że odważyłam się do Pani napisać w tej sprawie. Mam nadzieję, że nie czuje się Pani urażona.
P.S 2. Mam do Pani ogromny szacunek i oczywiście zrozumiem jeżeli Pani odmówi, proszę tylko, by odpisała mi Pani w tej sprawie.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
Marysia
