Droga Pani Krystyno,
Ja tak na gorąco, bo jeszcze widziałam Panią na scenie jakieś 15 minut temu.... Dziękuję serdecznie za wrażenia, za ciepłe emocje za uśmiech, za refleksję. To się nie może znudzić nigdy. Cieszę się ogromnie, że odwiedziła Pani Dzierżoniów. Może za kolejne 20 lat znowu się uda... Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś zobaczymy po teatralnemu. Koleżanka mojej przyjaciółki, która towarzyszyła mi "na zastępstwo", i z którą wcześniej kontaktowałam się tylko telefonicznie, a poznałam osobiście właśnie dzisiaj, dzięki Shirley powiedziała:
- Ada, bardzo Ci dziękuję, że mnie zaprosiłaś, że mnie ze sobą zabrałaś. Jestem taka wzruszona. Ależ pani Janda cudownie gra.
Pani Krystyno, ja też jestem bardzo, bardzo wzruszona i życzę Pani dużo, dużo, dużo najpiękniejszego.
Pozdrawiam najserdeczniej i dziękuję za Pani ciepło i radość.
Ada Pasiniewicz