W takie dni...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

W takie dni...

Postprzez kundzia85 N, 02.11.2014 20:29

Droga Pani Krystyno!

Za mną pierwsze takie święta, kiedy wspominanie wywołuje ból a w śmierć wciąż trudno uwierzyć.... To już druga bliska osoba, którą tracę

i wydawało mi się, że kto jak kto, ale ojciec będzie z nami niemal zawsze, będzie naszą pomocą i ostoją dla mamy.... Widzę jak ona cierpi i nie umiem jej pomóc,

czasem myślę, że może jej przeszkadzam, że wolałaby żebym się usunęła, ale mamy teraz tylko siebie- zostałyśmy we dwie i trzeba iść dalej i żyć pomimo, z uczuciem bólu i niezrozumiałej straty...



Musimy jakoś to przejść....Muszę być silna i trzymać się. Dla mamy.

Mam nadzieję, że ten nostalgiczny czas upłynął Pani spokojnie, wspomnieniowo, rodzinnie, z poczuciem obecności tych wszystkich bliskich Pani osób, które odeszły.



Chciałam jeszcze tylko podziękować- Pani i pracownikom Fundacji, za nieustającą serdeczność. Kiedy odwiedzam Polonię czy Och Teatr czuję się

jakoś wyjątkowo- tak po przyjacielsku- przyjmowana- dziękuję.

Pozdrawiam ciepło
Ewa Sobkowicz
kundzia85
 
Posty: 238
Dołączył(a): Cz, 26.11.2009 10:32

Re: W takie dni...

Postprzez Krystyna Janda N, 02.11.2014 23:34

Pani Ewo, to my dziękujemy za Pani przyjaźń z nami. A TO święto to teraz święto najważniejsze.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja