Szanowna pani Krystyno

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Szanowna pani Krystyno

Postprzez Jus N, 30.03.2014 20:31

Zawarla Pani to poniekad w Pani ostatnim wpisie, ale pozwole sobie jeszcze na krotki wniosek: Zachowania, ktore Pani opisala, biora sie z czesto niesamowicie sluzalczej postawy polskich kobiet. To juz absolutnie nie troska o mezczyzne, ale usuwanie mu z drogi wszelkich niedogodnosci. Obserwowalam to zjawisko na studiach i nie moglam wyjsc ze zdumienia patrzac np. na kolezanki, ktore specjalnie wstawaly godzine wczesniej, zeby przygotowac sniadanie "waletujacym" u nich bezrobotnym pseudopartnerom (panowie ci traktowali je mimo tego z pogarda najwyzszej proby). Mam kolo 30tki, wiec trudno mi dojsc do zrodla tego "fenomenu". Czy Pani moze sie domysla, jaka jest geneza sluzacej (matki) Polki? Czy zawsze tak bylo?
Jus
 
Posty: 15
Dołączył(a): Pn, 20.04.2009 08:14

Re: Szanowna pani Krystyno

Postprzez Krystyna Janda N, 30.03.2014 22:08

Wielu korespondentów uważa ze nie można generalizować i sa to sprawy osobowościowe. Może. Może u mnie się zbiegły te obserwacje a jest i inaczej. Ja sama wychowywałam synów zdmuchując im pyłki sprzed nóg, z miłości. Ale nie czułam się ich służącą. Tak jak wile kochających kobiet nie zauważa sytuacji ani nie czuje się podległymi a jeszcze dokładniej w podległości nie znajduje wady. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron