Pani Krystyno,
Byłam wczoraj na Zmierzchu. Bardzo poruszył mnie ten spektakl. Powoli dochodzę do siebie. Pisać więcej - byłoby banalne. Ale ta scena kiedy znarkotyzowana Mary upada na podłogę na oczach swojego syna bardzo mnie przejęła. I ta muzyka...przeczytałam na stronie teatru, że autorstwa Janusza Bogackiego. Czy to ten Pan od Białej bluzki?
Za każdym razem jak jestem w teatrze tak sobie myślę, że oto widzę Panią w najlepszej roli, ale Pani wciąż zaskakuje. Ta kreacja GENIALNA. Wyobrażam sobie tylko ile Panią musi kosztować psychicznie granie tej roli.
PS1. Jakoś nie możemy się wybrać z "towarzystem" do innego teatru choć na jeden spektakl . Jest tyle fajnych i wartościowych rzeczy u Pani, że można by było nie wychodzić z teatru. Zgotowała Pani ucztę publiczności. Oby starczyło czasu...
PS2. Zjawiskowo wygląda Pani w reklamie Soraya i ta para - super .
Dziękuje za Piosenki w Och-u. Będę na pewno.
Serdeczności wysyłam,
Ania Grodzka