Dzień dobry, Pani Krystyno
No, właśnie... Dzisiaj poproszono mnie w pracy, abym złożyła zamówienie na krówki, jako jeden z gadżetów promocyjnych, w związku z targami gospodarczymi, które odbędą się w Niemczech, w naszym mieście partnerskim, gdzie zostaliśmy zaproszeni. Uśmiechnęłam się sama do siebie, bo automatycznie moje myśli skierowały się w Pani stronę. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak przesłać ciepłe pozdrowienia z Dzierżoniowa, który swego czasu słynął z Zakładów Radiowych "Diora", ale to już niestety zamierzchła historia. Niemniej jednak, uważam że wieże diorowskie, jak na owe czasy, były naprawdę godne uwagi i sporo tej uwagi im poświęcałam, siedząc nocami i nagrywając swoje ulubione przeboje przez wiele, wiele lat, by potem "katować" nimi moich rodziców i siostrę blisko 24 godziny na dobę... Boże, jak to dawno było...
Uśmiech wysyłam. Jak przyjdą krówki, zrobię fotkę i załączę.
Serdeczności.
Ada Pasiniewicz