Pani Krystyno,
to miło, że wspomniała Pani o dzisiejszej rocznicy uznania ogara polskiego za rasę przez FCI. Ja tylko dodam do kompletu, że aż czterdzieści lat polska kynologia czekała na uznanie przez FCI kolejnej polskiej rasy, niemal skutecznie po wojnie wytępionej, mozolnie odtwarzanej niemal z niczego przez płk. Józefa Pawłusiewicza a potem kolejnych hodowców. Mam na myśli gończego polskiego, którego mam przyjemność być właścicielką. Rocznica tego dnia minęła 10 listopada.
Gończe są mniejsze, najczęściej czarne podpalane, dużo bardziej "temperamentne" od ogarów i nieprzeciętnie inteligentne (mówię to z pełną świadomością jako dawna właścicielka owczarków niemieckich). Dawniej były nazywane ogarami polskimi w typie Pawłusiewicza, teraz mają swoją nazwę - gończy polski - Polish Hunting Dog. To naprawdę niezwykłe psy, a tak niewiele brakowało żebyśmy je stracili bezpowrotnie.
Poniżej, ogar polski
i gonczy polski.
Pozdrawiam serdecznie - A.