Witam!
Chciałam na początku bardzo serdecznie podziękować za to,iż znalazła Pani wczoraj dla mnie czas.
Żałuję tylko tego,że mimo ,iż przygotowałam się na to spotkania najlepiej jak mogłam to jak sama Pani widziała nie potrafiłam wypowiedzieć nic co logicznie brzmi. Nawet się nie przedstawiłam za co bardzo przepraszam,nie chcę by uznała Pani to za brak szacunku.To był dla mnie szok. Nigdy nie spodziewałam się,że kiedykolwiek zobaczę Panią twarzą w twarz,dlatego też zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć. Może gdyby nie było nikogo w okół nas to bym się odważyła powiedzieć to co zamierzałam ale nie wyszło,za bardzo się stremowałam. W każdym razie chce napisać Pani to czego nie zdołałam wypowiedzieć. Od obejrzenia "Od czasu do czasu" w teatrze tv zrozumiałam co chcę robić w życiu. I pierwszy raz ktoś zachwycił mnie tak bardzo swoją grą aktorską. Później zagłębiałam się dalej w Pani twórczość,zaczęłam oglądać,czytać, słuchać piosenek w Pani wykonaniu. Tak naprawdę nie znam Pani. Znam tylko to jak Pani gra,jak pokazuje Pani emocje danych bohaterek,a reszty mogę się domyślać po wywiadach i Pani wypowiedziach.
Dlatego też chciałam spotkać Panią i móc zobaczyć tak wybitną,pełną energii,ciekawą i oryginalną kobietę.
Wiem,że to są tylko słowa...
Ale szczere.
Także jeszcze raz dziękuję.
I mam nadzieję,że bukiecik się spodobał,nie wiedziałam czy będzie odpowiedni ale chciałam aby było to coś specyficznego,coś ręcznie robionego,coś od serca...
Pozdrawiam ciepło!
Marta Laura Rzepnikowska