Droga Aktorko !
Muszę się podzielić z Panią (i forum) problemem z muzyką w radio...Muszę - bo inaczej pęknę ze złości, bezsilności....
Jestem w wieku, ze zdarzają mi się bezsenne noce. Nie śpię do świtu, w końcu , nad ranem udaje mi się zasnąć. Przy łóżku, na stoliku, stoi radio. Pykam klawiszem po kanałach, pykam, a tam jest muzyka : łup,łups,łup,łup...łups..Disco i rap w wydaniu dla głuchych, łomot po instrumentach- nie słyszę melodii, czasem "zafascynowana" słucham słów piosenek - idiotyczne wypociny bez ładu i składu! K o s z m a r !! Jest tyle pięknych, cudownych utworów, tyle wspaniałych piosenek - z lat 60,70,80,90-tych...Te wszystkie "Dalidy, Erthy Kitt, Aznawoury, Piafy,Clify Richardy"..itd.,itp., muzyka filmowa, inna rozrywkowa...Czasem coś z tego jest w Radio Classic i jest to jedyna stacja na poziomie. Przy muzyce z tej stacji czasem udaje mi się zasnąć i nie męczę się do rana..
Co jest powodem, że w polskich stacjach radiowych nadawane jest takie...BADZIEWIE (określenie młodzieżowe na beznadziejność) ??? Kto na , miły Bóg, o tym decyduje ? Nawet na TRÓJCE, gdzie swój program ma Wojciech Mann - tez nadaje jakąś niszową, chyba dla fanów muzykę : jazz i solistów i zespoły jakieś dla ucha mało przyjazne...
Jeszcze refleksja o tej nocnej muzyce : młodzież o godz.2.00 w nocy raczej śpi, pokolenie w średnim wieku też, bo rano do pracy ! Kto czuwa ? czasem emeryci....Więc to DLA NICH ta muzyka jest nadawana ?! Jakiś kompletny obłęd ! Mam oczywiście płyty CD, ale trzeba je wymieniać, zapalić światło, bez sensu, kiedy próbuje się zasnąć...I pewnie NIC się z tym nie da zrobić.
Gdybym była Panią...może czytałabym scenariusze, albo uczyła się roli....Czasem próbuję czytać, ale w nocy nie lubię...
Może wygram (ale w nic nie gram) duże pieniądze i wtedy otworzę własną stację radiową....
Z tym marzeniem pozostaję i serdeczności czerwcowe przesyłam !