Kochana Pani Krystyno,
dziękuję za pyszną szarlotkę, wszystkim opowiadam, że Pani Krystyna Janda upiekła dla mnie urodzinowe ciasto ( tak troszkę egocentrycznie podeszłam do sprawy, mam nadzieję,
że mi to Pani wybaczy). Bilet na poniedziałkowy spektakl w Szczecinie dostałam w prezencie urodzinowym od Asi, więc szarlotkę potraktowałam jak prezent od Pani.
Wzruszenie, zaduma, podziw i smak szarlotki są ciągle bardzo żywe. Dziękujemy Pani za ważną lekcję historii i za kolejną niezwykłą rolę. Jest Pani BOSKA!!!
Ciągle Panią podziwiamy i nieustannie czekamy na kolejne z Panią spotkania. Mamy nadzieję,
że najbliższe już w lipcu.
Pozdrawiamy i życzymy siły na te pracowite dni, które przed Panią.
Kamila i Asia
Ps. Róże w muszli…podziwiam kreatywność i poczucie humoru, ale mam pytanie czy w tym szczecińskim hotelu nie dostarczyli Pani wazonów?