Pani Krystyno,
Co Pani sądzi o najnowszej akcji p. Szczepkowskiej? Naprawdę lobby homoseksualne w teatrze jest tak potężne, i jest "nie do ruszenia"? Zaś pewien "znany homoseksualny reżyser" tylko po to rozbiera na scenie heteroseksualnych aktorów, aby ich złamać, i aby homoseksualna publiczność miała dzięki temu jeszcze większą ekscytację? Uważa Pani ów wyczyn - popełniony pod postacią "zatrzymanego" przez GW artykułu - za przejaw głupoty, czy odwagi?
Pozdrowienia i ukłony,
Krysia