Pani Krystyno, żeby ta szara szmata w końcu zniknęła z nieba, żeby wyszło słońce, zakwitły drzewa w ogrodzie i ogródku OCHu, a Pani zrobiła im, jak co roku, zdjęcia i nie miała wyrzutów sumienia, że w pędzie nie zauważyła przyjścia wiosny! Dużo tego wszystkiego, czego Pani by chciała. Najskrytsze, najpiękniejsze z małego serducha, żeby była Pani szczęśliwa.
Kamila