ale coż to za bzdury pani wypisuje, pani Różańska ?? koń by się uśmiał !!
''Dziwię się, że usprawiedliwia i broni Pani Pana Wałęsę. To co wygaduje o mniejszościach jest absolutnie nie do przyjęcia. Mocy sprawczej może i oficjalnej on nie, ale dla wielu - niestety - wciąż jest autorytetem i z jego zdaniem mogą się liczyć. Poza tym - jak i Pani zresztą - jest osobą publiczną. A to zobowiązuje.
Chciałabym przypomnieć, że kilka lat dostała Pani nagrodę Hiacynta Tolerancji - właśnie za propagowanie równości i tolerancji. Czy naprawdę już Pani o tym nie pamięta? Czy to, że zarabia Pani na Wałęsach swoim przedstawieniem w teatrze pozwoliło Pani zapomnieć o tolerancji dla inności? Czy naprawdę muszą się liczyć tylko pieniądze?''
ani razu pani Krystyna nie broniła nikogo.
a on sobie niech wygaduje co tylko chce. Bogu ducha winna pani Krystyna nie jest ani jego matką ani żoną ani jego aniołem stróżem. ani jego adwokatem. wiec kompletnie nie rozumiem tej nagonki i idiotycznych pytan w stylu - a co pani mysli o tym ...????? co nam do tego co pani Krystyna mysli o tym ??? litości !!! trochę ogłady !!!!
a jak juz widze te upomnienia w rodzaju: ''przypominam, pani jest osoba publiczna'' - to mi sie flaki w brzuchu przewracają .... tak, na pewno o tym wie i nie zapomniala ...
tak pani Krystyna jest osoba publiczna i ''wychodzi jej to znakomicie''.
hiacynt tolerancji. jak dlugo zyję jeszcze nie spotkałem bardziej tolerancyjnego człowieka od pani Krystyny.
wlasnie dlatego, ze ma cierpliwosc i odpisuje na tutejsze niektore bardzo nietoleracyjne listy.
i puenta - zarabianie na wałęsach. po prostu śmiechu warte !!!
moze nie jest pani tego swiadoma, ale wszystkie spektakle pani Krystyny maja pelna widownie.
mysli pani, ze kazdy by tak zarobil grając danute? nic bardziej mylnego. pani Krystyna pracuje cale zycie na swoj wizerunek, począwszy od czlowieka z żelaza, poprzez złota palme w cannes i szereg kolejnych filmow, przedstawien. czy naprawde pani mysli, ze to tekst danuty sprawil, ze na tym sie ''zarabia''? to efekt pracy calego zycia. owoc tytanicznej pracy. jestem przekonany, ze gdyby inna aktorka grala danute, sale nie byly pelne.
pozdrawiam Paweł