Dzień dobry,
Dziwię się, że usprawiedliwia i broni Pani Pana Wałęsę. To co wygaduje o mniejszościach jest absolutnie nie do przyjęcia. Mocy sprawczej może i oficjalnej on nie ma, ale dla wielu - niestety - wciąż jest autorytetem i z jego zdaniem mogą się liczyć. Poza tym - jak i Pani zresztą - jest osobą publiczną. A to zobowiązuje.
Chciałabym przypomnieć, że kilka lat temu dostała Pani nagrodę Hiacynta Tolerancji - właśnie za propagowanie równości i tolerancji. Czy naprawdę już Pani o tym nie pamięta? Czy to, że zarabia Pani na Wałęsach swoim przedstawieniem w teatrze pozwoliło Pani zapomnieć o tolerancji dla inności? Czy naprawdę muszą się liczyć tylko pieniądze?
Pozdrawiam,
Lilia Różańska