Pani Krystyno, ja pamiętam, że premiera "Konfitur" jakiś czas była wstrzymana, bo się komuś coś z czymś skojarzyło. W tym konktkście jestem zdumiony, że nasza pożal się Panie Boże "misyjna telewizja" wraca do tego spektaklu. Dla mnie to super, bo znów Panią zobaczę i usłyszę to Pani: "Makania, Makania..."
Już nawet nie pytam Pani, czy są jakiekolwiek widoki na to, że robi Pani jeszcze w TVP jakiś spektakl, bo pewnie szkoda Pani sił i czasu an użeranie się. Chciałbym się mylić
Ukłony do samej ziemi
Dan