Słupsk - ach, bardzo piękne miasto. Pochodził stamtąd mój były partner, znam je chyba na pamięć a i tak mam wrażenie, że jest nie do końca odkryte, docenione.. niemniej jednak, warte poznania.
"Ucho.." dla mnie też zdecydowanie na Pończochach!:-) Byłam w niedziele i zgodze się ze wszystkimi opiniami już zawartymi na forum - bardziej, mocniej!:-)
Zabrałam w niedziele na spektakl koleżankę, po wyjściu z teatru powiedziała : wiem, że mnie chcesz teraz zapytać o wrażenia, ale zapytaj jutro - teraz muszę przetrawić. Ale ta Janda...Ona to ma uśmiech -od ucha do ucha.
I zgodzę się zdecydowanie, uśmiech na oklaskach tak ciepły, myślę, że każdy z widzów miał to wrażenie, że to uśmiech właśnie dla niego.
Pozdrawiam, ściskam, dużo ciepłych myśli i energii na najbliższe dni przesyłam.
katarzyna hanna
z lekka jednak melancholijna