Niesłychanie miło było mi przeczytać wywiad z Panią w grudniowym numerze Pani.
Mądrych, sympatycznych ludzi zawsze jest mało. Na tyle poruszyły mnie Pani słowa, że postanowiłem napisać o tym do Pani. Wydaje mi się, że lubi Pani komputer podobnie jak i ja, i nie będzie to z mojej strony zamachem na Pani czas.
Obiecałem sobie, że będąc w marcu w Warszawie, zrobię sobie prezent urodzinowy i pójdę do teatru na spektakl, w którym Pani będzie grać. Jestem przekonany, że ze spektaklu wrócę bogatszy, bo może coś więcej zrozumiem.
Z racji, że jedynym kontaktem jest forum, proszę mi wybaczyć, że się na forum nie będę przedstawiać. Jestem mentalnie na etapie listów i nie zamierzam z tego wyrastać.