Pani Krystyno...
Właściwie to po lekturze życzeń, które sama Pani sobie złożyła, mam wrażenie, że wszystko co napiszę, będzie banalne i nie dorówna jakością Pani wersji.
Więc niewątpliwie podpisuję się pod nimi i bardzo bym chciała, żeby się Pani spełniły.
Życzę, aby zaczynając każdy jeden dzień w roku, przez kolejne wiele wiele lat, miała Pani przekonania, że ten dzień ma sens, że wiele przed Panią, wiele dobrego, a każdego wieczora mogła wspominać chwile, które będą dowodami na zasadność tego przekonania.
Wiele radości, miłości i uśmiechu Pani Krystyno.
Pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki za nową premierę.
Natalia