A mleko w butelkach pod drzwiami?

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

A mleko w butelkach pod drzwiami?

Postprzez lokata Cz, 25.10.2012 00:12

Nie słyszałam ,żeby ktoś zniszczył,zabrudził zawartość.Dzisiaj nie do pomyślenia,żeby pić coś co stało na pastwie losu pod drzwiami.Kiedyś brzęk butelek z mlekiem rozlegał się ok 3-4 rano na osiedlu.Przypomniał mi się kawał z lat 70-tych.Syn mleczarza poszedł do wojska.Pisze do ojca list"tato,w wojsku jest ekstra,wyleguję się w łóżku do 5-tej"
Pozdrawiam!Ach Pani Krysiu,przeżyć 27 bm,takie ważne wydarzenie w rodzinie...Proszę trzymać kciuki
lokata
 
Posty: 60
Dołączył(a): Pt, 05.06.2009 18:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Re: A mleko w butelkach pod drzwiami?

Postprzez Krystyna Janda Cz, 25.10.2012 11:09

Trzymam kciuki. Mleko w butelkach pamiętam oczywiście. Zakryte srebrnym kapslem metalowym, często zdartym do połowy . Mleko poranne ratunek na socjalistycznego kaca. Trzymam kciuki.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja