Oraz "Droga Pani z tego forum" :
otóż psychologowie twierdzą, że bolą nas porażki, kiepski wygląd, zmartwienie na twarzy, widoczne zmartwienie - U OSÓB BLISKICH NASZEMU SERCU !!
A więc : zwracam z milością uwagę moim dorosłym dzieciom, mężowi, przyjaciółce (takiej , która wie, że ją kocham) - bo mi ZALEŻY, żeby byli zadowoleni, szczęśliwi, ładnie wyglądali....Cierpię, kiedy umiera ukochany aktor, aktorka,pisarz. Może to nie jest taki ból, kiedy odchodzi ktoś znany osobiście, ale jednak ból.
Nie robię NIGDY, żadnych uwag, osobom mi obojętnym, lub nielubianym. Bo jeśli kogoś nie lubię : to co mnie obchodzi jak wygląda ? Nikomu źle nie życzę, więc tym bardziej osoby obojętnej mi nie pytam : " dlaczego tak się martwisz?" - bo inteligentny, od razu pomysli, że...może mnie to cieszy ? Więc wobec takich osób milczę, niczego wtedy nie komentuję.
Dla mnie jest oczywiste, że będąc gościem tutaj, u Pani Krystyny, jestem Jej ...fanką ? No, ze względu na mój wiek, może nie użyłabym takiego określenia...ale niewątpliwie szalenie pełna podziwu jestem : dla talentu, siły charakteru, , odporności (szeroko rozumianej), dla zagranych ról....itd.,itp.- długo by wymieniać.
I - jest Pani bliska mojemu sercu.
Więc tak nieodpowiedzialnie pozwoliłam sobie....Pani Krystyno : w żadnym kolorze włosów nie może Pani wyglądać źle, prostacko..NIE - Z TAKĄ TWARZĄ !!!!
Absolutnie nie było moim zamiarem dokuczenie. Przepraszam więc za poufałość, za tę uwagę w poprzednim moim poście.
Jednak liczę, ze ten kolor włosów Pani się może w końcu znudzi.....Nie jest Pani szarym wróbelkiem, tylko kolorowym ptakiem - całe życie była Pani Pięknie KOLOROWA..Tak Panią widzę. I moze dlatego tak mi się Pani nie zgadza teraz z tym wizerunkiem, który mam od zawsze "w głowie"....
Jeszcze\raz przepraszam.
