Pani KJ
Tyle książek w Waszym otoczeniu. Ja właśnie poprzez przeczytanie Iwaszkiewiczowskich "Opowiadań filmowych" -dawniej, a teraz , niedawno opowieści Ludwiki Włodek "Pra" i "Listów" Iwaszkiewicza do córek bardzo nabrałam ochoty na jego Dzienniki.
Teraz jednak sięgnęłam wyrywkowo, żeby się trochę pośmiać, bo egocentryzm Pani Bakuły jest tak ogromny, że aż bawi, (oczywiście nie jestem bezpośrednio zainteresowaną, więc pewnie dlatego) po jej najnowszą pozycję "nowych"/ starych listów do AO.
A tam taki passus, gdzie HB pisze do Agnieszki:
" Ostatnio z okazji premiery sztuki z Twoimi piosenkami , robionej przez Krysię w jej teatrze, ukazał się wywiad, w którym obie Twoje przyjaciółki podkreślały, że "nie znały takiej Agnieszki , jaką opisuje Hanna Bakuła". Każdy ma inną witrynę, taką, na jaką kupujący zasługuje.Jak niedowidzi, to trudno. (...)
Krysia i Magda nie zaprosiły mnie of course na sztukę, ale ludzie mówią, że bardzo udana. Tyle lat minęło, a one po polsku w gombrowiczowskim, polonijnym stylu. Lelum polelum. Nie denerwuj się. Kłaniamy się sobie elegancko, a z Krysią nawet kiedyś miło rozmawiałam po jej spektaklu."
str 32-33
Hanna Bakuła "Druga dal. Nowe listy do Agnieszki Osieckiej, wyd. MUZA 2012
No nic - "zęby i do przodu".