Pani Krystyno, ja także obejrzałem wczorajsze 100 pytań z pani udziałem. Widziałem różne wywiady z panią, ale ten miły "lincz", jaki zgotowali pani ówcześni dziennikarze był bardzo, bardzo ciekawy i bardzo miły. Głównie z uwagi na to, co pani mówiła, i jak mówiła. I ten, znaczy tamten świat... Matko, jego już nie ma, nie żebym specjalnie tęsknił. Mam 35 lat, ale poznałem, co to poprzedni ustrój, w jakimś sensie oczywiście. W każdym razie, pani opowieść o tym, że jeden z reżyserów, tak bardzo zabiegał o panią, że w czasie stanu wojennego "złapał" panią przez agencję TASS, była cudowna.
Wszystko to bardzo miłe i ciekawe zarazem. Choć, jak sama pani twierdzi nie ogląda się za siebie.
Cieszę się bardzo, że TVP Kultura zrobiła pani wielbicielom (ja także do nich należę), tak wspaniały prezent.
Z pozdrowieniami i do zobaczenia (mam nadzieję) w sierpniu w Polonii.
Dan