Dzień dobry Pani Krystyno,
dzisiaj w wolnej chwili zaczęłam czytać te wszystkie wpisy po Pani występie w Opolu i muszę przyznać, że jestem bardzo zszokowana tym co ci wszyscy miłośnicy Pani talentu, bo jak sądzę, tylko tacy powinni się tu znaleźć, wypisują tak koszmarne niedorzeczności na Pani temat. Jest to żenujące, przykre i bardzo smutne, a jeszcze bardziej krzywdzące Panią jako osobę o szczególnej wrażliwości na piękno i sztukę.
Jest zrozumiałe, że reakcje są różne, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ocenę tego występu, ale wolność słowa, humoru i dialogu jest już u nas od ponad dwudziestu lat i cenzura już nie obowiązuje, a tu takie poruszenie jakby się nie wiadomo co stało. A stało się tylko to, że Pan Tym przedstawił swój kabaret z wielką gwiazdą kina polskiego, Krystyną Jandą w roli głównej.Tyle złych słów w jednym miejscu do jednej osoby, jakie to niesprawiedliwe.
Podziwiam Panią za ten stoicki spokój, ciszę i opanowanie w czytaniu tych niedorzeczności, a kropki w Pani odpowiedzi idealnie pasują do listu pod jakim się znalazły. Tak trzymać Pani Krystyno. Ma Pani wielką klasę.
Serdecznie pozdrawiam z odrobiną otuchy w Pani serce, Ewa