Kochana Pani Jando Krystyno!:)
Weekend z R w Teatrze Bagatela w Krakowie. Dzisiaj w biegu na pierwszy letni egzamin zobaczyłam biały plakat i te piękne słowa! Cudownie, moje nogi same zaprowadziły mnie do kasy teatru, żeby móc kupić bilet na upragnioną hmmm Panią! wiem jak to śmiesznie brzmi! No ale tak bo Przesłuchanie, bo Pestka, bo Pani Felietony bo Persona non Grata i tak mogłabym dalej wymieniać... Tylko, że miła pani w miłym okienku powiedziała, że ceny biletów wahają się od 110 do 190 zł...Moja studencka kieszeń i przedziurawione serce zawyło!
Zadam więc naiwne pytanie: Czy nie można by pomyśleć o studencie pospolitym? Tym co każdy grosz do grosza składa?
Wiem, że pytanie naiwne bo przecież aktor też coś jeść musi i do Krakowa przyjechać też za coś musi:)
Pozdrawiam Panią najserdeczniej jak umiem i liczę, że jeszcze uda mi się Panią na scenie zobaczyć. Tak naprawdę to marzę o tym...więc mam nadzieję, że pieniądze mnie z marzeń nie odrą...
Wierna jak pies z budą
Janka a właściwie to Magda:)