Pani Krystyno, witam serdecznie.
Pomysł z udziałem publiczności w SV jest rewelacyjny. Nie dość, że wychodzi Pani z teatrem do ludzi na ulicę ... a raczej na Plac Konstytucji to teraz jeszcze bardziej go otwiera i to aż w takim stopniu
Shirley uwielbiam, byłem ładnych kilka razy. Może na pamięć nie znam ale w szerokich fragmentach mocno się orientuję. Pisałem kiedyś, mam nadzieję nie zanudzając, że każdy wieczór u Shirley dużo mi daje ... urzeka mnie humor, błyskotliwe spostrzeżenia i walory "edukacyjne". Sam wziąłbym w tym udział gdyby nie jedzna rzecz, która mi to uniemożliwia - jestem facetem
Nie mniej jednak trzymam kciuki za powodzenie i liczę na to, ze zasiądę na widowni. Już wiem, ze będzie to wyjtkowy wieczór i wyjątkowe urodziny.
Wszystkiego dobrego.