marzenie czyli jak spotkać SHIRLEY VALENTINE

[marta1974]

Pani Krystyno Droga!(lub też, Pani pozwoli: Moja Droga K.!)

Na Białą bluzkę czekałam dwa miesiące - było warto!!! W piątek po naszych pracach i delegacjach udało nam się spotkać Panią! Och!!!
Nie mogę jednak wytropić Shirley. Tak mi przykro, że informacje o tym spektaklu wyświetlane są w ostatniej chwili i najczęściej bez możliwości kupienia biletu...

Jeśli nam się kiedyś uda, to proszę wiedzieć, że będziemy do Pani jechać z Lublina. Czterem osobom ciężko byłoby kupić bilet tuż przed spektaklem. Nie da się nic zrobić w tej sprawie?

Ściskam Panią z całych sił.

Na 35 urodziny po długim wyczekiwaniu dostałam od Męża wymarzoną płytę "Janda w trójce". Gdyby tylko Pani wiedziała, jak bardzo czeka się na spotkanie z Panią i jak poluje się na tę płytę z pewnością byłaby Pani da nas łaskawsza.

Dziękuję za to, że kiedy myślę o Pani wszystko wydaje mi się piękniejsze i "jest cudownie szaro".
Marta

[Krystyna Janda]

Bardzo Panią przepraszam ale nie am tu mowy o mojej łaskawości lub jej braku. Zasady kupowani biletów w naszych kasach są ustalane przez panią dyrektor naszych teatru i ja nie mam z tym nic wspólnego, co więcej , nie uważam za stosowne żeby się wtrącać do ustaleń oso którzy podejmują decyzje w takich sprawach. Ostanie spektakle SV są wstawione z powodu choroby aktora, dlatego że nie możemy grać "Omdleń". Pozostałe spektakle są wstawiane do sprzedaży na dwa miesiące przed czasem. Shirley jest grana teraz dużo rzadziej to prawda, lub awaryjnie. Ale jest grana, jest stale w repertuarze. Nie am problemu z zamówieniem biletów . Pracujemy w tej chwili nad sprzedażą biletów ze strony teatru, ale to jeszcze chwile potrwa. Ukłony dla Państwa.