Jest Pani aktorką. Chociaż rozwija się Pani w wielu dziedzinach, to odnoszę wrażenie, że Pani jest przede wszystkim aktorką i to na scenie czuje się Pani jak ryba w wodzie. Tak, to zrozumiałe, w końcu uprawia Pani ten zawód z pasją. Ale czy grając rolę ponad 1000 razy, jak to jest w przypadku Shirley, nie jest Pani tym zmęczona? Szczególnie, w przypadku monodramu?. Operuje Pani głosem ok. 2 godziny bez przerwy. Czy zdarzają się momenty, że Pani krtań potrzebuje "rehabilitacji"? Uczę się zawodu nauczyciela. Jestem po 6tygodniowej praktyce w Szkole Podstawowej. Jest coś, co NASZE zawody łączy. Ogromny wysiłek głosowy. Czy to bywa trudne?
Pozdrawiam
Marta