Pani Krystyno . Wiem ,wiem stchórzyłam . W poprzednim poście mając świadomość obecności Pani w tym samym czasie ...... no po prostu "czarna masa". Pani Krystyno dla mnie teatr = KRYSTYNA JANDA .
Bardzo dziękuję za możliwość uczestniczenia w sztuce przez duże "S" , Teatry stworzone dzięki Pani nadają sens istnienia sztuki teatralnej . Dzięki Pani wiem co to wzruszenie , radość , euforia i ,i ....moja wrażliwość uruchomiona , aż do" bólu".Być może to co piszę brzmi zbyt patetycznie , ale to pozory - tylko . Ja czuję naprawdę o wiele mocniej .
Kłaniam się i bardzo za wszystko DZIĘKUJĘ
PS. Do zobaczenia na Shirley , już nie długo - strasznie się cieszę
Z wyrazami ogromnego Szacunku , Uwielbienia i Podziwu - Jagoda