Miłość - 22 lutego 2011 rok

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Miłość - 22 lutego 2011 rok

Postprzez pognieciona Śr, 23.02.2011 12:45

Pani Krystyno! Umierała, nie wiedząc do końca od czego umiera, a może wiedziała? Nie doradziła córce, nie uprzedziła. Zmarła od swojego ukochanego Radu, odkrytego, od swojej miłości życia. Mamy różne miłości i każda jest zagrożeniem. Każda miłość kosztuje zbyt wiele, ale każda jest wielką radością. Rozumiem ją, też nie zabronię córce miłości, nie uprzedzę, nie powstrzymam, też nie osodzę brata za to, że wyrzekł się rodziny w obliczu miłości i śmierci . Staram sie zrozumieć kobietę, która zostawia czworo dzieci tylko po to by być przy ukochanym. To są trudne miłości... ale jeśli nie jest trudna to czy jest? Pani Krystyno, czytam Pani dziennik, który sie zmienia tak jak zmienia się nasze życie ... i te słowa pisze do Pani, bo Pani wie, zna, rozumie. Pozdrawiam :)
pognieciona
 
Posty: 1
Dołączył(a): Śr, 23.02.2011 12:19

Re: Miłość - 22 lutego 2011 rok

Postprzez Krystyna Janda Śr, 23.02.2011 21:53

Rozumiem? Staram sie zrozumieć , na szczęście mój zawód to sztuka interpretacji, artysta ma zawsze prawo wyboru, z życiem i postępowaniem w nim, wyborami życiowymi jest trudniej. Interpretacja i wybor w sztuce nikogo nei unieszczęśliwia. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja