Droga Pani Krystyno,
dokładnie nie wiem czy piszę do Pani bo chcę żeby ktoś powiedział "tak, świetny pomysł, na pewno się uda" czy wręcz odwrotnie "chyba zwariowałaś". Jedno i drugie jakoś mi się przyda, a to drugie zawsze działa na mnie motywująco, myślę sobie "a ja ci jednak pokażę, że dam radę!", uparta trochę jestem, wie Pani. Krótko mówiąc marzę o tym by tłumaczyć poezję, ale tak zawodowo, najlepiej, zwłaszcza Osieckiej. Na razie tłumaczę sobie różne teksty dla frajdy, mam 18 lat, ale myślę, że jakoś to czuję (a jest to cudowne uczucie:))
To co, uda się, nie?
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Proszę zrozumieć te życzenia w najdosłowniejszym ich znaczeniu; życzę Pani by w tym roku spotkało Panią wszystko to, co człowiekowi może się przydarzyć dobrego, lepszego i najlepszego!
Ola