W Łodzi cudnie

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

W Łodzi cudnie

Postprzez megan_z N, 17.10.2010 21:04

Pani Krystyno, chciałam podziękować za pieknie spedzone chwile na Shirley w Łodzi. Wiele w tym dniu poszło nie tak, jak bym chciała, ale jakos udalo sie dojechac do Jaracza na Pani spektakl tak wyczekany i za cudem zdobyte bilety:) Miałam wrażenie, że Pani wcale nie gra, ale mówi to po prostu do nas, w formie zwierzeń-sentencji, czy madrości zyciowych. Nie dziwię się, ze ludzie wracają do domów i myślą-zmieniają coś lub po prostu zastanawiają się nad swoim życiem. Coś ważnego musi sie przecież zadziać, by człowiek to zrobił. I obyło sie bez moralizatorstwa, a po prostu trafia Pani tą sztuka do głębi, mimo śmiechu tak potrzebnego-to w sumie jest w niej wiele smutku. Ale zostaje nadzieja, ze duzo zalezy od nas. Nie wszystko niestety, ale duzo. Dziękuje za te poruszenia, za wzruszenie i mam nadzieje, że reagowalismy dobrze i nikt nie zdjął butów w pierwszym rzędzie:)
Pozdrawiam z łodzi!!!
magda
megan_z
 
Posty: 1
Dołączył(a): N, 17.10.2010 20:56

Re: W Łodzi cudnie

Postprzez Krystyna Janda Wt, 19.10.2010 09:00

Było bardzo miło. Teraz nie gram Shirley aż do stycznia . Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja