No Pani Krystyno,
"skorzystala" Pani z mojej chandry, bo występuje Pani w moim życiu w roli Prozacu.
oj! mowie Pani to taka DUŻA ROLA!.. czy jak to się tam mówi. Pierwszoplanowa.
No sama rozumie Pani ze jest "moim Edmundem Keanem".
Tj. zapisali mi Panią na melancholię
w dawkach podzielonych, wieczornych, przyjmować pro oculi.
dla ścisłości ujmując.
wiec zatem zwrotna daweczka niespodzianki dla Pani, tym razem nie z internetu a z mojej osobistej kolekcji:
(dla żartu mogłaby w tym momencie napisać "Twoja królowa" jak już trzymamy się w konwencji Keana...ale nie chce przeginać)
naocznie ściskam,
xxx
AMC
ps. a chandra bo jak to powiedział grzegorzek
zamawialismy z magazynu zielone futerko
przysłali różowe
i nawet nie można im odesłać bo w magazynie brak zielonych
i jeszcze tzw. wszycy krzyczą na mnie (niesłusznie) za to co zrobili moi doktoranci (oni robili tylko to co kazał i dyrektor)
więc kłóce się z tym dyrektorem Instytutu, który to jest ewidentnie opóźniony - jakby pedagogike kończył a nie medycyne - i jakbym gadała do ściany. Ten sam skutek.
więc taki mam wniosek gratisowy na wieczór - życie naukowca-opiekuna grupy badawczej i reżysera są bardzo podobne...
ps.2. przysłali mi mailem z okazji że październik to Miesiąc walki z rakiem piers, więc przesyłam dalej.
Nawet mi się podoba. Troszke szowinistyczne, ale zabawne.
Dla Pań aktorkek można by nieco zmodyfikować
"Pozwól widzom cieszyć się ich widokiem"
a przypominacz od tego roku też dla p. Marysi (od 35 roku życia kobiety powinny robić oba badania tj. mammografia i USG)