Kochana pani Krystyno,
z okazji "Kozy" przesyłam takie fotograficzne wspomnienie. Zauważyłam (ze zdziweniem) że nie ma Pani tych zdjęć na stronie...
powiem szczerze że przy "Kozie" "Virginia" to "pikuś".
Bardziej przypominało mi się "Pożądanie w cieniu wiązów" O'Neilla. W sumie zbliżony poziom patologii. Matka zabija swoje dziecko czy facet piep_rzy kozę. brrrrr.
To jest moje ulubione:
fotograficznie całuję
AMC
ps. moja jedyna uwaga do "Kozy" to może by pan Jamroż poszedł "Darkroom" obejrzeć? jeszcze ze 3 razy...